Pomagamy i wpłacamy! - Razem dla Kazika, by wygrać życie
Witamy Ciebie w gronie Przyjaciół Kazika Budzińskiego!
Hejka Wszystkim! Mam na imię Kazio i mam 3 latka. Mieszkam w Kozienicach z moimi rodzicami i starszym bratem Antkiem. Chodzę do przedszkola i mam tam dużo koleżanek i kolegów oraz najlepsze na świecie ciocie. W grudniu ubrałem z rodzicami i Antkiem piękną choinkę i lepiłem z mamą pierogi na Wigilię. Wszyscy razem czekaliśmy na Święta Bożego Narodzenia i wymarzone prezenty od Mikołaja!!! Po świątecznych przygotowaniach byłem bardzo zmęczony i bolała mnie główka. Mama mi powiedziała, że musimy pojechać do szpitala aby lekarze mnie zbadali i sprawdzili dlaczego ciągle boli mnie główka. Obiecała mi, że zdążę wrócić do domu nim Mikołaj przyniesie mi mój wymarzony prezent, ale tak się nie stało. Pan doktor powiedział, że w mojej główce zamieszkał zły robaczek, którego musi wyjąć. Nie miałem wyjścia, musiałem zostać w szpitalu. Ten zły robaczek nazywa się glejak. Tego robaczka trzeba wyjąć z mojej główki, abym mógł wrócić do domu, do Antka, taty i moich przyjaciół z przedszkola, bo bardzo za nimi wszystkimi tęsknię!!! Chciałbym prosić wszystkie ciocie, wszystkich wujków, babcie i dziadków i wszystkich fajnych ludzi, aby pomogli mi i lekarzom usunąć go z mojej główki!!! Muszę wyjechać za granicę do takiego super szpitala, gdzie lekarze mi pomogą i pozbędą się tego brzydkiego robaka z mojej główki. Teraz moim marzeniem jest pojechać z rodzicami i Antkiem nad ukochane morze na wakacje... Pokąpać się z tatą w słonej wodzie z wielkimi falami i zbudować fortecę z piasku a mama jak zwykle uśmiechnięta będzie za nami biegać z kremem z filtrem :) Ciociu, wujku ja tylko jednego nie rozumiem. Lekarz powiedział, że musimy szybko działać bo mamy mało czasu. Co to znaczy? Przecież ja mam dopiero 3 latka!!! Ja chyba mam mnóstwo czasu?
22 grudnia 2020r. u naszego Synka rozpoznano rozlany nowotwór złośliwy pnia mózgu - Glioblastoma - nieoperacyjny. Lekarze zaoferowali tylko radioterapię. Rokowania w najbardziej optymistycznej wersji - 2%, statystycznie dziecko ma 3 do 6 miesięcy miesięcy życia.
Pozbawiono nas złudzeń - to choroba nieuleczalna. Nasz świat się załamał. Nie mogliśmy uwierzyć, że za chwilę nasz synek umrze. Ale na szczęście mamy przyjaciół - którzy nie pozwolili nam się poddać. Zaczęliśmy działać. Tysiące osób poprzez posty na fb polecało nam najlepszych lekarzy, lekarzy którzy nie raz dokonywali cudów - od cudownych ludzi dostaliśmy namiary na kliniki i kolejnych lekarzy - i doświadczamy pomału cudu, jest światełko w tunelu dla Kazika :)